czwartek, 18 listopada 2010

Udaipur-Jodhpur

Z dusza na ramieniu i przerazeniem w oczach stalismy na przystanku w oczekiwaniu na autobus. Wciaz zadawawalismy sobie pytanie: jakim gratem przyjdzie nam dzis jechac. Na szczescie podjechal calkiem znosny pojazd, ale... z demonem predkosci za kierownica. Gdybysmy wiedzieli, co nas czeka, to chyba bysmy nie wsiedli. Droga do Jodhpur do najlepszych nie nalezy . Dlugie odcinki z asfaltem o szerokosci 2 m, na ktorych co rusz sprawdzalismy predkosc maksymalna, troche nadszarpnely nasze nerwy. Po 8 godz. takiej jazdy w upale bylismy niezle zmeczeni.
Szybko znalezlismy bardzo ladne pokoje (Gampati Guest House - 350 Rs) w calkiej spoikojnej dzielnicy Old Town, polozonej niedaleko ogromnego fortu i zmeczeni poszlismy spac.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz